Cześć wszystkim ,jejku to ja już tyle czasu nie pisałam 😊 to chyba czas aby napisać post.Życie się toczy swoim rytmem a ja szyje nadal patchworki i z tym mi dobrze. Chce wam pokazać skończony po kilku latach (tak po kilku latach) patchwork bo właścicielka(nie ja) nie mogła się zdecydować na końcowy wymiar,ale w końcu mogłam go dokończyć .Zszywałam go ręcznie i relacje można zobaczyć tutaj http://patchworkowy.blogspot.com/2013/02/log-cabin.html i oto ukończony patchwork ,uf w końcu 😏😉