19 października 2009

Zielony patchwork



Ten patchwork zaczęłam już jakiś czas temu i wstawiłam zdjęcia na poprzednim blogu ale wstawiam je i tu bo właśnie go skończyłam i trochę odświeżam temat mojego wielkiego patchworku który po raz pierwszy uszyłam taki duży bo jakieś 230 cm na 260 cm.Pomysł wzięłam ze strony Bonnie

Zaczęłam od ciecia pasków no bo tak to się zaczyna z patchworkami :-D

Paski szerokości 5 cm , szef około 7 mm , czyli po zszyciu będą miały kwadraty3, 5 cm








Złożyłam razem paski  i pocięłam paski  5 cm  









I podszywałam razem jak na razie wyszły t.z.w 4 łaty




Pocięłam następne paski, te jasne zielone cieńsze maja 5 cm szerokości, zielone ciemne 5cm i te szersze 12 cm .
  









Rozprasowałam szwy aby było mi lepiej przeciąć części .





Dalsza czynność to przyszycie tych dwu kolorowych pasków do bloku.







Blok będzie jeszcze większy ,miedzy czterema kwadratami wstawię paski .
Pocięte paski o szerokości 12 cm.
 
pocięłam na mniejsze czyli długość 12 cm. i szerokość 5 cm.







następnie pocięłam jasny materiał w paski o szer. 5 cm.

aby pociąć na kwadraty  5 cm. i tak przygotowane paski i kwadraty

pozszywałam razem 






aby po zszyciu dwóch pasków razem ładnie mi się zeszło, zaprasowałam w dwie strony 






i oto rezultat



oto wszystkie części do zszycia bloku 



 tak będzie wyglądał blok


Zszywanie kwadratu, robię w ten sposób ze najpierw zszywam tu gdzie jest linia czerwona a potem tu gdzie jest linia niebieska.


Czyli złożyłam w ten sposób części bloku i zszyłam

Następnie ta sama czynność z następnymi częściami kwadratu.

Zszyte części tu gdzie narysowałam czerwona linie.

Nie przecinałam nitek .


Następnie zszywałam te części gdzie narysowałam linie niebieska.

Szew w zbliżeniu



I jeszcze ostatni szew






I kwadrat zszyty i gotowy 
Pierwsza przymiarka z kilkoma kwadratami

Tu już łączyłam paski i kwadraty razem tym samym system, co kwadrat, czyli najpierw wszystko wzdłuż a potem wszerz.


Oczywiście mój pomocnik, musiał się znaleźć na zdjęciu:-D 



Pozszywane wszystkie kwadraty, fajnie no nie ;-)
Dopasowywanie listwy do całości
I tu zdjęcie zrobione pod światło , wygląda jak witraż


Wierzch patchworku prawie gotowy, sporo pracy zajmuje zszycie tylu kawałeczków, zostało mi jeszcze doszycie listwy, no a potem kanapkowanie i pikowanie  i potem 
cięłam, cięłam i cięłam paski, na cały patchwork, i z tego, co mi zostało uszyłam dwie poduszki, które później przepikuje na razie tylko wierzchy.




Oto skończone poduszki do zielonego patchworku , 
i tak wyglądała jedna z poduch na moim tamburku do pikowania


Robienie kanapki nie było łatwe cały pokój mi on zajął jak widać na zdjęciu








Tak wyglądało pikowanie całości .

i już  koniec moich zmagań z zielonym patchworkiem bo oto proszę bardzo skończony patchwork