Już od kilku lat chciałam spróbować haftu wstążkowego ale jakoś nie było okazji czy czasu a nawet nie wiedziałam za bardzo jak do tego zabrać bo wydawało mi się to za trudne ale jak wiadomo często strach ma wielkie oczy.W końcu moja przyjaciółeczka jak jej powiedziałam ze
- moze byśmy nauczyły się razem tego haftu
a ona
-ja przecież umiem i mogę ci pokazać co i jak :D
i jak napisałam wcześniej strach zmalał jak zobaczyłam ze to wcale nie jest takie trudne :) a oto moje pierwsze i na pewno nie ostanie hafty wstążką .Pomogła mi dodatkowo książka Yukiko Ogura " Mon cahier de broderie"
Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie :)))
piękne te hafty,podziwiam.Nawet nie umiem sobie wyobrazić, jak to powstaje :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyszło! Gratuluję.
OdpowiedzUsuńpodziwiam:)
OdpowiedzUsuńDanuta,grazka,Jart's dzięki za wizytę :)
OdpowiedzUsuń